Kompleksowy przewodnik po coachingu EMDR

Naucz się zauważalnie redukować stres i napięcie. Pobierz przewodnik samopomocy EMDR już teraz.(więcej...)

Kompleksowy przewodnik po coachingu EMDR

Naucz się zauważalnie redukować stres i napięcie. Pobierz przewodnik samopomocy EMDR już teraz.(więcej...)

Siła Twojej cierpliwości: rozwijaj się, nie zdając sobie z tego sprawy.

bookmark

Cierpliwość – twoja ścieżka dojrzewa w ciszy

Cierpliwość jest często źle rozumiana. Jako czekanie. Jako wytrwałość. Jako bezczynność. Ale cierpliwość to coś innego. Czymś głębszym. Czymś wewnętrznym.

Cierpliwość nie jest cierpliwym siedzeniem na krześle w nadziei na lepsze czasy. To nie ciche wyczerpanie oczekiwaniem na zakończenie trudnego etapu. Nie jest też nerwowym pokonywaniem chwil, w których życie nie daje odpowiedzi. Cierpliwość jest formą świadomej obecności. Postawą. Przestrzeń, w której coś może w tobie dojrzewać – bez twojego przymusu.

Pytanie, które zadaje sobie cierpliwość, nie brzmi: Kiedy w końcu będzie lepiej?
Ale raczej: Czy mogę zostać, nawet jeśli nie mogę niczego kontrolować?

Wielu z nas nauczyło się, że jesteśmy coś warci, gdy działamy, reagujemy i poruszamy się. Kiedy funkcjonują. A jednak w życiu zawsze są chwile, kiedy żaden ruch nie jest możliwy. Kiedy żadna decyzja nie jest pilna, żadne rozwiązanie nie jest widoczne, żaden postęp nie jest namacalny. Czasy, które wydają się puste. Ciche. A czasem boleśnie otwarte.

Fazy te stanowią wyzwanie dla naszej wewnętrznej dojrzałości bardziej niż jakiekolwiek działanie. Ponieważ nie wymagają od nas niczego – poza tym, byśmy tam pozostali. Z samym sobą. Z tym, co jest teraz. I z tym, czego jeszcze nie ma.

Cierpliwość oznacza ufanie teraźniejszości, nawet jeśli wydaje się ona niekompletna. Oznacza nie uleganie natychmiastowej potrzebie działania. Nie oznacza odruchowego zaspokajania potrzeby bezpieczeństwa. I oznacza znoszenie bólu wynikającego z niewiedzy – nie po to, by być silnym, ale by pozostać uczciwym.

Ponieważ często to właśnie z tej pustki wyrasta urzeczywistnienie. Tam, gdzie nie możemy się już niczego trzymać, pojawia się coś, czego nie można zaplanować: głębsze zrozumienie nas samych. Tego, co naprawdę ma znaczenie. Tego, co nie jest głośne, ale potężne. Tego, co czeka w nas, aż będziemy gotowi to przyjąć.

Cierpliwość nie jest warunkiem. To codzienna decyzja.
Decyzja, by nie zatracić siebie – tylko dlatego, że coś na nas czeka.
Decyzja, by nie przechodzić przez każde drzwi tylko dlatego, że się otwierają.
Decyzja, by pozostać w sobie, nawet gdy wszystko w tobie pcha się na zewnątrz.

W codziennym życiu spotykamy się z tym rodzajem cierpliwości na wielu poziomach. W związkach, gdy bliskość nie jest możliwa od razu. W sprawach zawodowych, gdy kolejny krok nie jest jeszcze jasny. W radzeniu sobie z samym sobą, gdy uzdrowienie wymaga czasu – lub gdy nowego początku nie można przyspieszyć.

Cierpliwość nie wymaga wiele. Wystarczy być. Dla wielu z nas jest to niezwykłe. Ponieważ jesteśmy przyzwyczajeni do robienia czegoś, poruszania się, osiągania czegoś. Ale czasami najodważniejszym krokiem jest nic nie robić – i nadal pozostać.

Być może jest to jedna z najcichszych, ale najgłębszych form siły: nie uciekać. Nie uciekać. Ale być tam po cichu. I ufać, że twoja ścieżka nie jest tworzona przez szybkość, ale przez głębię.

Ponieważ kiedy pozostajesz cierpliwy, coś w tobie dojrzewa. Bez konieczności robienia czegokolwiek.
Być może właśnie tego najbardziej potrzebujesz.

Przewijanie do góry
WordPress Cookie Plugin od Real Cookie Banner